Statystyki strony

Czy Puchacz to bezpieczny szybowiec?


SZD-50-3 Puchacz

Na szybowcach nie latam od dawna, w zasadzie „karierę” zakończyłem po podstawówce szybowcowej. Powodów wiele, ale nie o tym chciałem pisać… Tak czy siak, wracam myślami do szybowania i przeglądam różne portale internetowe dla szybowników w poszukiwaniu ciekawych artykułów, materiałów szkoleniowych, wywiadów. Trafił „w moje ręce” artykuł dość ponury, smutny i… trochę przerażający. Artykuł o szybowcach Puchacz używanych w całej Polsce (również i na świecie) do szkolenia podstawowego uczniów-pilotów. Sam również miałem okazję wykonać nim kilka lotów. Nigdy nie myślałem o nim, jako szybowcu  zagrażającym mojemu życiu, bo miałem za plecami dobrego instruktora, ale czasem widać i to nie pomaga. Polecam przeczytać ten artykuł o szybowcu Puchacz autorstwa Sławomira Cichonia, który ukazał się dziś na portalu dlapilota.pl. Może uratuje komuś życie.


Lotem szybowcem transportowym przez Atlantyk


Szybowiec transportowy CG-4A w służbie USAF

Szybowiec transportowy CG-4A w służbie USAF

Bardzo dawno temu (bo już ponad 4 lata;) pisałem o fajnej książce Tadeusza Królikiewicza „Szybowce transportowe”, którą można kupić np. na allegro dosłownie za kilka złotych. Teraz wpadł mi „w ręcę” ciekawy artykuł opisujący lot jednego z takich szybowców – Waco CG-4A – przez Atlantyk. Artykuł możecie przeczytać tutaj.  Jego oryginał w dłuższej formie i w języku angielskim ukazał się w magazynie Aeroplane, a jego autorem jest Mike Hook.


Sebastia Kawa zrezygnuje?


Sebastian KawaWczoraj na portalu Onet.pl ukazał się dość dramatyczny (przynajmniej dla mnie) film z Sebastianem Kawą w roli głównej. Sam nie wiem czy jest to apel czy już tylko zwykła informacja o tym, że jeden z najbardziej utytułowanych szybowników na świecie, wielokrotny mistrz świata w przelotach szybowcowych, człowiek legenda polskiego lotnictwa (nie tylko szybownictwa!) może zrezygnować z dalszej kariery zawodowej w szybownictwie i zarzucić występowanie w zawodach, w których do tej pory wygrywał wszystko.

Powodem nie jest wiek czy spadek formy – powód jest bardziej błahy, bo chodzi o pieniądze, a raczej ich brak. Jak to możliwe, że człowiek o takiej wiedzy i umiejętnościach, które zostały docenione na całym świecie i poparte dziesiątkami zdobytych tytułów i medali, nie może sobie pozwolić na dalsze starty?

Jak mówi sam Sebastian Kawa – za każde zawody, do których chce przystąpić musi zapłacić ok. 5 tyś. zł. Jest to na pewno kwota nie uwzględniająca treningów, wszelkich kosztów przygotowań. Koszty stosunkowo niewielkie w porównaniu do organizacji jakiegokolwiek wyjazdu polskich zawodników czy reprezentacji gdziekolwiek. A jednak – koszty za duże dla jednej osoby, która finansuje swoją pasję z własnej kieszeni mimo bycia najlepszym z najlepszych. To koszty, których mistrz świata startujący w biało-czerwonych barwach nie powinien zwyczajnie ponosić.

Nie wiem ilu jeszcze ministrów sportu musi się zmienić w tym czy kolejnym rządzie, aby zauważyć jak bardzo nie warto inwestować w polskich „kopaczy” piłki nożnej czy innych sportowców, których największym osiągnięciem jest bycie w 2-3 dziesiątce na świecie w swojej dyscyplinie.

Ja rozumiem, że szybownictwo może nie jest tak widowiskowe, nie ma tu tylu sponsorów, nie ma milionowych transakcji, nie ma mediów, nie można sobie klapnąć w kanapie ze zgrzewką piwska z kumplami i pokomentować jak nasi sportowcy nieporadnie biegają po trawie… Ale zapominanie o najlepszym polskim sportowcu, któremu obecnie nikt nie sięga nawet do pięt pod względem zdobytych złotych medali i niedofinansowanie z państwa choćby samych startów w takich imprezach jest zwyczajnie uwłaczające.

Wstydzę się za panią Muchę i wszystkich po-PRLowskich ministrów sportu.

Link do rzeczonego filmu jest tutaj: eurosport.onet.pl/sporty-lotnicze/najbardziej-utytulowany-polski-sportowiec-bliski-rezygnacji/y7pzl

EDIT – 07.08.2013

Apel środowiska szybowników wysłany masowo do mediów może przynieść jakiś efekt – dziś w TVN24 była krótka rozmowa z Sebastianem Kawą, może media w końcu zainteresują tą sytuacją także Ministerstwo Sportu: http://sport.tvn24.pl/inne,132/wielokrotny-mistrz-swiata-zakonczy-kariere-zawodnicy-musza-sami-siebie-finansowac,345347.html

EDIT – 09.08.2013

I kolejny materiał pojawił się w sieci tym razem na sport.tvp.pl! Materiał w tym samym tonie co poprzednie, ale to dobrze – ważne, aby problem został nagłośniony. Pytanie tylko – czy będzie jakiś odzew ministerstwa sportu czy ewentualnych sponsorów, czy po prostu sprawa przycichnie… http://sport.tvp.pl/12045912/inne/pozostale/wideo/kawa-jestesmy-potega-a-spimy-pod-namiotem


Bielskie szybowce. Historia i losy SZD – Szybowcowego Zakładu Doświadczalnego.


Na takie oto opracowanie na temat „bielskich szybowców” natrafiłem ostatnio w internecie. Artykuł Co nam zostało z „bielskich szybowców”? opisuje losy SZD – Szybowcowego Zakładu Doświadczalnego od momentu jego powstania do rozwiązania i kontynuacji jego misji pod innymi szyldami. Materiał bardzo zwięzły w żaden sposób nie wyczerpuje tematu SZD, o którym można książki pisać, ale w kilka minut każdy może zapoznać się z historią powstania oraz dalszymi perypetiami swego czasu jednego z największych ośrodków projektowania i budowania szybowców na świecie. Zapraszam tutaj.


Przelot nad Mount Everest? – wywiad z Sebastianem Kawą


Na portalu bielskobiala.gazeta.pl ukazał się wczoraj ciekawy wywiad z Sebastianem Kawą okraszony zdjęciami z jego prywatnej kolekcji fotografii. O tym, czy można wyżyć z szybowania będąc wielokrotnym mistrzem świata, o planach i marzeniach Sebastiana można przeczytać tutaj. Zapraszam!


Kursy instruktorskie na lotnisku Rudniki


Na lotnisku w Rudnikach zaczynają się pierwsze kursy na instruktorów szybowcowych. Informacja sama w sobie jest może mało ciekawa i porywająca, natomiast spodobał mi się artykuł, który na ten temat na swojej stronie opublikował Aeroklub Częstochowski. Krótki post pt. „Chcą przypinać ludziom skrzydła” przeczytacie tutaj – dzięki opisanym tam osobom, można zdać sobie sprawę jak różni ludzie kandydują na instruktorów szybowcowych, kim są, co nimi kieruje i czemu chcą „przypinać skrzydła”.


Mój blog w 2012 roku


WordPress przygotował takie ładne podsumowanie dla mojego bloga (trzeba kliknąć na obrazek albo w link poniżej). Życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku i wysokich lotów! 😉

 

Click here to see the complete report.


Ikar znad Dunajca czyli opowieść o Janie Wnęku


Słyszeliście kiedykolwiek o Janie Wnęku? Nie…? A o Otto Lilienthalu? Wszyscy?:) To medal jego imienia przyznawany jest szybownikom za wybitne osiągnięcia. Otto jest pionierem lotnictwa (szybownictwa) i uznawany jest za człowieka, który jako pierwszy dokonał lotu szybowego na swojej lotni w 1891 roku. A co jeśli Lilienthal nie był wcale pierwszy? Otóż nie był. Jan Wnęk – prosty chłop pańszczyźniany, Polak,  dokonał tego 25 lat przed Lilienthalem. Co więcej jego konstrukcja lotni była nawet bardziej przemyślana a same loty o wiele dłuższe. Poznajcie historię Jana Wnęka. Prawdopodobnie pierwszego szybownika i lotnika na świecie, który niestety swoją pasją przypłacił życie w wieku 41 lat. Zginął śmiercią lotnika, ale dokonał rzeczy niesamowitych.

TUTAJ niesamowita historia Jana Wnęka – Ikara znad Dunajca.


„Trójkąt Bermudzki” – o katastrofie Pirata w Tatrach w 1979r.


Polecam ciekawy materiał, który opublikował Aeroklub Nowy Targ na swojej stronie internetowej. W rzeczywistości jest to przepisany artykuł z gazety Nasze Strony z 11-13.09.1998 r, którego autorem jest Krzysztof Strauchmann.

Artykuł opowiada historię pilota Tadeusza Wajdy, który odbywając lot do Diamentowej Odznaki Szybowcowej na szybowcu Pirat SP-3130 uległ dziwnemu wypadkowi. Pirat Tadeusza Wajdy w dziwnych okolicznościach zwalił się z nieba jak kamień tracąc w pierwszej kolejności skrzydła a potem roztrzaskał się o ziemie w Tatrach po stronie Czechosłowackiej. Pilot cudem uszedł z życiem i to bez większych obrażeń. Tajemnica „strącenia” szybowca z nieba nie pozostała rozwiązana do dziś, aczkolwiek jest wiele spekulacji iż do całego zdarzenia mogli przyczynić się w znacznej mierze Rosjanie… 😉 Polecam ten ARTYKUŁ.


Jerzy Makula sprowadzi Dreamlinera do Polski


Dziś temat nieco mniej szybowcowy (a przynajmniej nie wprost) choć – jak wszystko tutaj – ma związek z szybownictwem. Pan Jerzy Makula, utytułowany Mistrz Świata w akrobacji szybowcowej, jak zapewne wielu z Was wie jest również kapitanem w Polskich Liniach Lotniczych LOT i to jemu przypadnie zaszczyt sprowadzenia do Polski jednego z najnowocześniejszych samolotów pasażerskich – Boeing 787 Dreamliner. Tym samym Jerzy Makula jest jest jednym z czterech pilotów w Europie, którzy mieli możliwość pilotowania Dreamlinera. Wielka chwila sprowadzenia 787 do Polski nastąpi już w najbliższy czwartek 15.11.2012 po wielu miesiącach intensywnych szkoleń i przygotowań na symulatorach. Będzie to wielkie święto również dla wielu spotterów, którzy zapewne będą chcieli uchwycić Dreamlinera w swoich obiektywach. A oto co powiedział pan Makula po lotach Boeingiem 787:

To uczucie jest bardzo bliskie takiemu, jak zdobywanie najwyższych trofeów i laurów.

Ten samolot wyprzedza wszystko, czego do tej pory mogłem spróbować. Nie jest on do końca taki łatwy, jak mogłoby się wydawać. Natomiast daje olbrzymią satysfakcję.

Krótki wywiad i nieco więcej informacji o tym wydarzeniu znajdziecie TUTAJ.